Formaldehyd w żywności, szkodzi czy nie?
Formaldehyd (E240) kojarzy nam się, że jest niebezpieczny i śmiertelny i nie chcemy mieć nic z nim wspólnego.
W domu możemy go znaleźć w wielu kosmetykach takich jak: szamponach czy kosmetykach do makijażu.
Gdzie znajdziemy formaldehyd?
Występują naturalnie w wielu produktach spożywczych.
Owocach takich jak
- jabłka (6,3 –22,3 mg/kg),
- banany (16,3 mg/kg),
- winogrona (22,4 mg/kg)
- gruszki (38,7 –60 mg/kg)
oraz warzywach
- cebula (13,3 –26,3 mg/kg),
- marchewka (6,7 – 10 mg/kg),
- ziemniaki (19,5 mg/kg),
a nawet w mięsie
- skorupiaki (1 -98 mg/kg),
- wołowina (4,6 mg/kg)
- czy drób (2,5 -5,7 mg/kg).
Formaldehyd jest również produkowany naturalnie w organizmie człowieka. Istotny jest w wytwarzaniu podstawowych materiałów biologicznych, takich jak niektóre aminokwasy. Aminokwasy są niezbędne do ważnych procesów życiowych, ponieważ stanowią one składniki białek w organizmie.
Mimo że narażenie na wysokie stężenie tego związku jest niebezpieczne dla naszego organizmu, dla większości ludzi nie powinno to być powodem do niepokoju i zdecydowanie nie powinno się zaprzestać spożywania owoców i warzyw.
Nawet w kosmetykach ilość obecnego formaldehydu jest równa ilości znajdującej się w gruszce czy jabłku. Jego zastosowanie ma zapobiegać tworzeniu się potencjalnie niebezpiecznych bakterii, grzybów i drożdży.
Jeśli nadal się martwisz to zapamiętaj!
Formaldehyd jest rozpuszczalny w wodzie, jeśli umyjesz lub zanurzysz żywność w wodzie, zmniejszysz jego ilość w nich zawartego.
Obróbka termiczna powyżej 75 stopni Celsiusza również obniża poziom formaldehydu w produktach.